Tak oto zaczela sie moja podroz do Azji tanimi liniami:
21.09 RYANAIR FR 8169 KATOWICE (13.55) - LONDYN STN (15.15)
Lot trwal ok. 2 godz. z 20 minutowym czekaniem w samolocie na lotnisku w Katowicach, bo wg stewardess na pokladzie byl komplet, a wg obslugi naziemnej jeden pasazer zagubil sie po odprawie. Okazalo sie, ze siedzial w samolocie, tyle, ze nie oddal karty pokladowej przy wyjsciu do samolotu.
W Londynie natomiast czekalismy kolejne 20 minut w samolocie az ktos nam laskawie otworzy terminal.
Potem nastapilo 10 - godzinne czekanie na samolot do Kuala Lumpur - jakos wytrzymalem.
22.09 MALAYSIA AIRASIA D7 2009 LONDYN STN (01.25) - KUALA LUMPUR (21.30)
13 - godzinny lot z nierozkladajacym sie fotelem (jesli ten samolot zawsze lata na tej trasie nie bierzcie miejsca 38 K:-) - wytrzymalem
13 - godzinne czekanie na lot do Bangkoku spiac na lawkach na lotnisku w Kuala Lumpur - wytrzymalem
23.09 THAI AIRASIA FD 3572 KUALA LUMPUR (10.40) - BANGKOK (11.40)
2 - godzinny lot do Bangkoku - wytrzymalem
Ale jak tylko dotarlem do mojego G. H. "New Marry V" - padlem
Spalem 2 i pol dnia z przerwa na jedzenie.
Obecnie jestem nadal w Bangkoku i jak na razie nie ruszam sie stad. Dzisiaj (poniedzialek) przylatuje moja grupa "rozwydrzonej mlodziezy", wiec jade ich odebrac.
To sie teraz zacznie...